Kwiaty domowe

Kwiaty domowe.

Czasy, gdy kilka wymęczonych kwiatków doniczkowych smętnie wegetowało na parapecie, minęły bezpowrotnie. Obecnie rośliny stały się integralną częścią nowoczesnych wnętrz a często ich największą ozdobą. Kwiaty domowe potrafią je ocieplić i sprawić, że stają się przytulne. Ponadto odpowiednio dobrane, nadadzą pomieszczeniu indywidualny charakter. W tym przypadku, zwykle mniej, znaczy … więcej. Zazwyczaj lepiej wyglądają dwie, trzy zadbane, rozrośnięte, umieszczone w odpowiednich miejscach rośliny niż ich cała masa upchnięta bez ładu i składu.

Choć wydaje się, że współczesny świat tak pędzi do przodu, że na pielęgnację roślin doniczkowych na pewno nie starczy nam czasu, to jednak nie powinniśmy zbyt łatwo poddawać się temu błędnemu przekonaniu. Tym bardziej, że kluczem do pięknego wyglądu nie jest sama pielęgnacja, lecz raczej odpowiedni dobór kwiatów domowych, właśnie po to, aby nadmiernej pielęgnacji uniknąć. Musimy więc zwrócić uwagę przede wszystkim na dwa czynniki: warunki oświetlenia i temperaturę pomieszczenia.

Rośliny cieszą nas nie tylko swoim wyglądem. Mają bardzo duży wpływ na jakość powietrza w pomieszczeniach, w których rosną. Oczywiście produkują tlen. I choć nocą go zużywają, to jednak 10 razy mniej niż wyprodukowały w dzień. Ponadto zwiększają wilgotność powietrza. Do przyrostu 1 g zielonej masy potrzebują nawet do 2000 g wody, która wyparowuje przez liście (szeflera, paprocie). Emitują jony ujemne, korzystnie wpływające na nasze samopoczucie. Wydzielają fitoncydy, czyli roślinne antybiotyki (geranium), a więc mają bezpośredni wpływ na nasze zdrowie. Kwiaty, ale też inne części roślin często pachną (stefanotis, jaśmin lekarski, drzewko cytrynowe) a impulsy zapachowe są szybko przenoszone do mózgu i mogą nas relaksować lub pobudzać, poprawiać koncentrację albo uspokajać. Zieleń kojąco działa na wzrok, ponadto zwiększa naszą kreatywność i pomaga skupić się na wykonywanym zadaniu. Badania prowadzone przez NASA wykazały dużą skuteczność roślin doniczkowych w redukcji stężenia w powietrzu szkodliwych substancji np. formaldehydu czy benzenu (nefrolepis wysoki, zielistka przylądkowa, aglonema, filodendron pnący, skrzydłokwiat). Obecność zdrowej i ładnej roślinności wpływa na nas uspokajająco, co sprawia, że stajemy się bardziej życzliwi, szczęśliwi i twórczy.

Poznajmy więc kilka pomysłów na wykorzystanie kwiatów domowych we wnętrzach w trudnym dla roślin, zimowym okresie.

Żywe dzieła sztuki.

Bonsai to pejzaż w miniaturze. Niewielkie rozmiary sprawiają, że możemy z bliska i we własnym domu podziwiać oryginalne kształty liści drzew, fakturę kory, kształt korony, gałęzie obsypane kwiatami i owocami. I to wszystko u roślin, które nierzadko mają po kilkadziesiąt lat i tylko niecały metr wysokości. Jeśli sami będziemy chcieli wyhodować bonsai, to musimy uzbroić się w cierpliwość i koniecznie poszerzyć swoją ogrodniczą wiedzę. Nie dajmy się też nabrać na tzw. nasiona bonsai. Nie ma czegoś takiego. Bonsai to efekt pracy ogrodnika. Oczywiście niektóre gatunki nadają się do formowania bardziej. Są to np. figowce, szeflera, azalia, mirt, wiąz drobnolistny czy drzewo oliwne.

Zew pustyni.

Kaktusy zadziwiają zróżnicowanym pokrojem i swoją odpornością na słońce i brak wody. Stają się wręcz wymarzoną rośliną dla początkujących, których jedynym zadaniem będzie powstrzymywać się przed … podlewaniem. Tak, nadmiar wody to jedna z nielicznych rzeczy, która może zaszkodzić kaktusom. Kilka dużych, oryginalnych roślin wspaniale wpisze się w klimat nowoczesnego, minimalistycznego stylu wnętrza. Będą na nas oddziaływać przede wszystkim wizualnie, a że rosną zwykle wolno, więc warto zainwestować w duże, rozwinięte egzemplarze. I pamiętajmy, że w towarzystwie roślin tropikalnych nie będą się dobrze czuły, ani dobrze wyglądały. Co wybrać? Opuncja, echinokaktus Grusona, cereus peruwiański to naprawdę dobre pomysły.

Zielone ściany.

Czyli ogród wertykalny. To umieszczone na specjalnej panelowej konstrukcji, prawie dowolne rośliny. System automatycznego nawadniania, nawożenia a często i doświetlenia roślin sprawia, iż rosną one bujnie, są zdrowe i przez dłuższy czas cieszą oko. Dobrze zaprojektowany “żywy obraz” może stać się prawdziwym dziełem sztuki i ma magiczną moc przyciągania wzroku każdego, kto znajdzie się w jego pobliżu. Taka żywa ściana, dzięki zgrupowaniu kilkudziesięciu a nawet kilkuset roślin to prawdziwa fabryka tlenu. Jeśli nie mamy pomysłu na zagospodarowanie wolnej ściany w naszym domu, (nawet w łazience!), to zastanówmy się nad jej zazielenieniem.

Egzotyczne piękności.

Niepozorne liście i przepiękne, kolorowe, bardzo zróżnicowane kwiaty. Mowa oczywiście o storczykach. Kto raz zarazi się ich uprawą, przepadnie na zawsze. Choć być może wydaje się, iż hodowla storczyków jest trudna, to nie jest to do końca prawdą. Zwłaszcza gatunki i mieszańce falenopsisa są dobrym wyborem dla początkujących. Ważne jest, aby dzięki skromnemu otoczeniu, pojedynczy kwiat storczyka mógł zajaśnieć pełnym blaskiem. Gdy nie kwitną, niestety nie wyglądają zbyt atrakcyjnie. Przechodzą wtedy okres spoczynku a my możemy przenieść je do mniej uczęszczanych i chłodniejszych pomieszczeń.

Jak zadbać o rośliny doniczkowe zimą?

Zima to dla większości roślin czas spoczynku. Uszanujmy to zaprzestając nawożenia i ograniczając podlewanie. Bryła korzeniowa powinna najpierw przeschnąć, nim ponownie ją podlejemy. Gdy rośliny wymagają zraszania, to czynimy to nadal, zawsze wodą miękką. Jeśli możemy w pomieszczeniu ograniczyć temperaturę do kilkunastu stopni, na pewno poniżej 20, to nie wahajmy się. Rośliny będą nam wdzięczne. Musimy też uważać z wietrzeniem. Przez uchylone czy nawet rozszczelnione okno może napływać zimne powietrze, które doprowadzi do opadnięcia liści czy kwiatów. Ponieważ centralne ogrzewanie mocno wysusza powietrze, więc dla zdrowia naszych roślin i własnego, lepszego samopoczucia, starajmy się zwiększyć jego wilgotność. Wszelkiego rodzaju źródełka, nawilżacze i parowniki na grzejniki – mile widziane. Nie możemy jednak traktować wszystkich roślin jednakowo. Niektóre właśnie zimą wyglądają najpiękniej i obficie kwitną. Dla nich zaprzestanie nawożenia i podlewania może skończyć się tragicznie. Tak więc zapoznajmy się z indywidualnymi wymaganiami poszczególnych gatunków.

Jak dobierać pojemniki do uprawy?

Świat donic i doniczek jest nieskończony. Jeśli ktoś zatrzymał się na etapie prostych doniczek wykonanych z ceramiki lub tworzywa, będzie w tej chwili zszokowany wielkością rynkowej oferty. Różne materiały, kształty, faktury, wielkość, barwy i … zastosowanie. Tak, to już nie jest proste naczynie do uprawy roślin. To roślina może być pretekstem do postawienia w domu doniczki. A jest co stawiać. Pojawiły się nawet doniczki z podświetleniem LED. Możemy poszukać specjalnych pojemników do hodowli bonsai lub uprawy storczyków. Na pewien patent, warto zwrócić szczególną uwagę. To są tzw. doniczki samonawadniające. To nic innego jak doniczka wyposażona w prosty mechanizm dozujący wodę. Zwykle należy raz na jakiś czas napełnić wodą zbiorniczek mechanizmu i będzie ona potem przenikać w pobliże systemu korzeniowego rośliny. To dobre rozwiązanie dla tych, którzy często wyjeżdżają i nie mają czasu na regularną opiekę nad roślinami. Uprawę ułatwią też donice z zamontowanym systemem drenażu. A więc szukajmy aż znajdziemy naszą wymarzoną … doniczkę.

Zima jest trudnym okresem dla roślin doniczkowych. Być może niektóre z nich trochę przygasną, stracą parę liści i nie wypuszczą nowych, ale to nie jest okres stracony. Zima to czas, gdy chętniej i dłużej siedzimy w domu a ponura pogoda zachęca do wprowadzenia zmian w naszym otoczeniu. Jest okazja, by o towarzyszące nam rośliny domowe zadbać. Mamy szanse zdobyć pierwsze doświadczenia ogrodnicze, opiekując się na początek kilkoma kwiatkami w doniczkach, a później, kto wie, może hodowla roślin stanie sie naszą pasją? Jedno jest pewne, dom pełen zadbanych, właściwie dobranych roślin, to miejsce, do którego zawsze chętnie będziemy wracać.