Kosaćce cebulkowe

Kosaćce cebulkowe.

Kosaćce z tej grupy pojawiają się u nas jeszcze rzadko, ale budzą coraz większe zainteresowanie. Ze względu na oryginalny kształt kwiatów i zróżnicowaną porę kwitnienia (wiosna i lato) mogą stanowić interesujące urozmaicenie kolekcji roślin cebulowych. Od powszechnie uprawianych kłączowych kosaćców bródkowych różnią się przede wszystkim budową kwiatów, które są znacznie smuklejsze, a płatki dolne zwykle mają mniej lub bardziej wzniesione. Rośliny te są poza tym niższe od większości kosaćców kłączowych.

Kosaćce cebulowe doskonale nadają się na rabaty skalne i rabaty jz niskich roślin cebulowych. Należy je tam sadzić dość duży-mi grupami, gdyż dopiero wówczas uwydatnią swe walory dekoracyjne. Nadają się też do pędzenia.

Najbardziej znane są u nas mieszańce kosaćca żyłkowanego inaczej — siatkowanego (Iris reticulata). Sprzedawane są w kwiaciarń ach pod koniec zimy i wczesną wiosną jako rośliny pędzone, w małych doniczkach. Kosaćce te osiągają wysokość zaledwie 15—20 cm. Liście mają wąskie, przypominające liście krokusów. Cebule są podłużne, z zewnątrz pokryte jakby siatką z włókna. Kwiaty mają płatki wąskie i wzniesione (zarówno górne jak i dolne). Barwy ich to: niebieska i fioletowa w różnych odcieniach, biała żółta i pomarańczowa. Na dolnych płatkach często znajdują się cętki i jaśniejsza pręga. W ogrodzie kwitną zwykle na początku kwietnia.

Cebule tych kosaćców sprowadzane są z Holandii głównie do pędzenia i rzadko można je znaleźć w sklepach, ale warto próbować wykorzystać cebule po przekwitnieniu roślin nabytych w kwiaciarni. Najlepiej rosną na glebach żyznych i przepuszczalnych, dość wilgotnych, nie kwaśnych, w miejscach słonecznych. Cebule sadzi się we wrześniu — październiku, co 5 cm, na głębokość 8—10 cm. Na glebach cięższych warto robić pod cebule większe dołki i wsypać w nie trochę piasku, co chroni cebule przed gniciem. Gdy nastąpią pierwsze przymrozki, miejsce z posadzonymi cebulami koniecznie należy przykryć torfem albo liśćmi, gdyż są wrażliwe na mróz. Wczesną wiosną trzeba zdjąć okrycie i do chwili przekwitnienia regularnie podlewać. Później przestajemy podlewać i na początku czerwca cebule wykopujemy, nie czekając, aż liście zżółkną. Zebrane cebule trzeba szybko osuszyć, oczyścić i przechować do chwili sadzenia w przewiewnym opakowaniu, w temperaturze 18—20°C.

Kto chce przyspieszyć kwitnienie tych kosaćców w mieszkaniu, musi wybrać największe cebule i posadzić je do małych doniczek (po 2—3) lub miseczek (po kilka), na głębokość 4—6 cm. Naczynia te umieszcza się w nieogrzewanej piwnicy i podlewa 1—2 razy w tygodniu. Pod koniec grudnia lub na początku stycznia rośliny przenosi się do mieszkania, ustawia blisko okna i umiarkowanie podlewa.

Bardzo podobny do poprzedniego, zarówno zewnętrznie jak i pod względem wymagań uprawowych jest kosaciec holenderski (Iris x hollandica), lecz w ogrodzie kwitnie w połowie lipca. Kwiaty gatunku dzikiego mają głęboką fioletową barwę i ładny zapach. Odmiany uprawne są białe, żółte, purpurowe i niebieskie, często z plamkami.

Na uwagę zasługują też dwa następujące gatunki, które uprawia się podobnie jak poprzedni. Kosaciec hiszpański (Iris xiphium,) jest wyższy — wyrasta do 50 cm. Jego kwiaty najbardziej przypominają kwiaty kosaćców kłączowych bródkowych, lecz są mniejsze. Kwitnie w czerwcu. Najbardziej z kosaćców cebulowych nadaje się na kwiat cięty. Cebule sadzi się w drugiej połowie października. Po przekwitnieniu trzeba je wyjąć i w jesieni ponownie posadzić.

Kosaciec mieczowaty, inaczej angielski (Iris xiphioides) przypomina hiszpański, lecz jest jeszcze wyższy, a kwiaty ma duże, średnicy do 10 cm, o płatkach lekko sfalowanych. U gatunku dzikiego są one ciemnofioletowe z żółtą plamą na każdym płatku. Odmiany uprawne mogą być białe, niebieskie, fioletowopurpurowe, a także dwubarwne. Kwitną w lipcu. Cebule mogą pozostawać w ziemi przez kilka lat.