Świąteczny rosół z różnych mięs

Świąteczny rosół z różnych mięs.

W wielu domach po dziś dzień rosół niedzielny znacznie różni się od tego, który w ozdobnej wazie, stawiamy na stół świąteczny. Wówczas królowa polskich zup przybiera jeszcze inną postać.

Do przygotowania tego typu rosołu, będziemy potrzebowali kilku rodzajów mięs: udko z kurczaka lub z indyka, szponder wołowy (koniecznie z kością) a nawet trochę jagnięciny. Rosół świąteczny przygotowujemy z 2-3 rodzajów mięs. W następnej kolejności trzeba wybrać włoszczyznę – najlepiej z własnego ogrodu – marchew, por, korzeń pietruszki. Można dodać trochę kapusty białej. Przygotowane komponenty dokładnie płuczemy a następnie wkładamy do dużego garnka (poza jagnięciną, którą dobrze dodać po ok. godzinie gotowania, jest ona bowiem miękka). Pojemność garnka będzie miała znaczenie, ponieważ długie gotowanie wiąże się z odparowywaniem wody, której nie możemy później dolewać, by nie zepsuć smaku ani klarowności rosołu. Wszystko, jak przy gotowaniu rosołów: drobiowego i wołowego, gotujemy najpierw na średnim, później na małym ogniu, pozwalając rosołkowi ‘pyrkać’. W zależności od twardości mięsa, rosół gotować powinniśmy co najmniej 160 min. W trakcie jego gotowania należy sprawdzać smak i doprawiać go najlepiej solą i pieprzem. jeśli jednak gustujemy w przyprawach sypkich, które możemy nabyć w sklepie, możemy dodać kilka szczypt.

Królewski aromat i smak wydobędziemy z mięs i warzyw, jeśli nie będziemy zbytnio ingerować w nasz rosół. Oczywiście powinniśmy wybrać łyżką cedzakową wszelkie szumowiny, czyli zgotowane białko, które można dodać np. do bigosu lub sosu, ale starajmy się nie mieszać naszej zupy. Wybitni kucharze, dla urozmaicenia dawnych przepisów, proponują dodanie karmelu.

Jak przygotować karmel: na patelnię wsypujemy odpowiednią ilość cukru i pozwalamy mu stopić się. Odpowiednia ilość zależy od ilości wody wlanej do garnka, w którym gotujemy rosół. Na garnek 5litrowy potrzebujemy 6-7 łyżeczek cukru.

Chcąc, by nasz rosół był delikatny i niezbyt tłusty, możemy zbierać pływające oka. Zupa wówczas nie tylko będzie wzmacniała nasz organizm, ale stanie się także pysznym rosołkiem dietetycznym. Nasz rosół będzie klarowny i niemętny, jeśli pozwolimy mu gotować się bez przykrywki.

Wywar (bez karmelu) powinien mieć złocistą barwę. Jeśli nasze mięso było wcześniej mrożone, raczej nie uzyskamy typowo klarownego wywaru. Smak jednak powinniśmy zyskać tak samo idealny, jak przy świeżym mięsie.